Strony

piątek, 11 grudnia 2015

Od Hugh

PRZESZŁOŚĆ NIE MOŻE WPŁYWAĆ NA PRZYSZŁOŚĆ...

Rzeczywiście było dość upalnie, przez co wiejący wiatr robił się jeszcze gorszy bo nagrzany. Rozmowa się nie kleiła, w sumie nie było też o czym za bardzo rozmawiać. Po koło 30 minutach byliśmy na jeziorem. Wjechaliśmy na koniach do wody i zaczęliśmy się wygłupiać. W pewnym momencie Sam popchnęła mnie i wpadłem do wody. Na szczęście Rosalett była spokojna i nachyliła się tylko by napić się wody. Nie pozostawałem dłużny i chwyciłem dziewczynę w biodrach wyciągając ją przy okazji z siodła i rzucając do wody. Zaczęliśmy chlapać się wodą i śmiać się. Rozsiodłaliśmy konie i położyliśmy się na brzegu ściągnąłem swoje ubranie i położyłem obok żeby wyschło. Zamknąłem oczy i cieszyłem się grzejącym słońce.
-A więc...-zacząłem.-Ten facet, który był dzisiaj w stajni to twój chłopak?
<Sam??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz