Strony

piątek, 26 lutego 2016

Od Hailie

PRACA

Właśnie wybierałam się do stajni. Miałam dzisiaj prowadzankę na kucyśce. Firsbby była mądra. Właśnie dlatego była pewna, że będzie łatwo. Spakowałam się. Poprosiłam mamę o podwózkę. Zgodziła się. Zaraz wyruszyłyśmy. Jechałam z mamą bardzo krótko. Wysiadła. W pobliżu nikogo nie było. Uszykowałam Firb. Musiałam zmienić jej popręg bo małej się przytyło. Kiedy to zrobiłam usłyszałam coś. Nadjechał samochód. To była 6-letnia dziewczynka. Ros, nie było a Ola czekała. Tak, Ola właśnie tak miała na imię. Więc wzięłam ją sama. Oprowadzałam ją dobre pół godziny. Dawałam jej ćwiczenia. Opowiadałam o koniach. Mała miała pasję. Gdy pojechała, napisałam do Rosal, że Ola miała oprowadzankę ze mną. A i napisałam jeszcze, że jadę do domu. Zgodnie z prawdą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz