PEWNA HISTORIA
-Jest po prostu idealny skąd wiedziałaś, że taki chciałem?-zapytałem
-A ty skąd wiedziałeś, że chciałam takie ubrania? - z uśmiechem powiedziała.
-Jedziemy na stajnię? - zapytałem.
-Dobry pomysł.
Ubraliśmy się wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę stajni. Byliśmy w środku przejażdżki powiedziałem:
-Morze wybierzemy się do restauracji.
-Doskonale pojedźmy do Malta Cafe.
Ja zbytnio nie znam się na resuscytacjach, ale za to Emi jest ich wielką znawczynią. Po trzydziestu minutach wsiedliśmy do samochodu. Gdy już byliśmy w Malta Cafe Emily zamówiła danie. Sam nie wiedziałem co to było. Gdy już zjedliśmy powiedziałem:
-Muszę Cię gdzieś zabrać.
-Gdzie? - zapytała z wielką ciekawością.
-Zobaczysz jak tam dojedziemy.
-No dobra.
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy zaledwie trzy ulice dalej.
-Gdzie my jesteśmy? - zapytała Emi.
Nie odpowiedziałem tylko trzymałem ją za rękę, a po chwili miałem już ją na rękach.
-Co ty robisz wariacie? - z śmiechem zapytała.
Weszliśmy do domu jednorodzinnego z numerem 44.
-I jak podoba Ci się nowy dom? - powiedziałem otwierając 65 metrowy dom.
-A teraz tylko jedno pytanie. Zamieszkasz tu ze mną? - zapytałem zdziwioną Emi
<Emily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz