PAN
Dziewczyna spojrzała na mnie.
- Telefon mi wpapdł do wody.
- Spoko gdzie -wskazała mi miejcse palcem.
Podeszłem, wody były do kolan wyciągnąłem telefon.
-Dzięki, ale pewnie i tak nie działa.
-Nie... wystarczy go wysuszyć i powinno być ok -uśmiechnąłem się.
-Zajmiesz się tym, ja nie mam do tego głowy...? -zapytała zmieszana.
-Taa... A tak tylko przyzszłaś posiedzieć czy może masz konkretny cel?
Westchnęła i spojrzała w taflę wody.
-Nie wiem przyszłam posiedzieć.
-Może pojeździmy czy coś, albo pomilczymy razem chyba że chcesz żebym zajął się raczej telefonem.
<Lili??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz