wtorek, 5 sierpnia 2014

Od Rosal

GDYBYM TO WIEDZIAŁA

 Bezzwłocznie wyciągnęłam telefon. Zadzwoniłam na 112. Po czym rzuciłam komórkę. Podeszłam do niej. Wzdychała.
 -N...i...a -wydukała.
 Zaraz przyjechał pogotowie.
 -Stan stabilny!! -wołali.
 -Coś jej jest?! -biegłam za nimi.
 -Nie wiemy! Stan stabilny podejrzane złamane żebro!
 -A.. -zatkało mnie.

C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy