ŻADNA PRACA NIE HAŃBI
-Lubię pracować, zacznę od stajennego. - pomyślałam
Więc poszedł am, żeby skonsultować się o tym z Rosal.
Poszłam najpierw do Nimfy Wymieniłam ściółkę wyczyściłam poidło i oczywiście wrzuciłam jej siano i trochę trawy.
I z każdym koniem tak samo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz