sobota, 17 stycznia 2015

Od Jassona

TATUAŻ

-Nie martw się, nie będziemy musieli wchodzić głęboko.-powiedziałem. Rozłożyliśmy ręczniki i parasol i usiedliśmy trochę w cieniu. Przynajmniej ja, bo Mill wolała się opalać. Spojrzałem na nią. Wyglądała ślicznie. Wstałem i otrzepałem się z piasku. Chwyciłem ją za ręce i podniosłem.
-Jass...
-Nie, jesteśmy w Miami nie tylko po to żeby leżeć na piasku, bo równie dobrze możemy robić to w domu.-zaśmiałem się i wbiegłem z nią do morza.
-Jass!-krzyknęła kiedy wchodziłem do głębszej wody.
-Spokojnie, trzymam Cię.-powiedziałem. Zatrzymałem się, kiedy woda sięgała mi do pasa, ale Milly była trochę niższa więc woda sięgała jej wyżej. Postawiłem ją.
-Ciepła woda przynajmniej.-zaśmiałem się. Milly popatrzyła na mnie. Wbiegłem dalej i zacząłem pływać. Spojrzałem na dziewczynę. Nadal stała w tym samym miejscu, ale nie patrzyła na mnie. Wziąłem głęboki oddech i zanurkowałem. Wpłynąłem pod nią i wziąłem ją "na barana".
-Jasson! Odstaw mnie!
-Nie-e!-przedrzeźniałem się z nią.
<Milly??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy