MISIEK!
Jak zawsze wstałam można powiedzieć, że się "ogarnęłam". Ubrałam się w to:
Usiadłam przed telewizorem, a nagle ktoś zapukał. Poszłam otworzyć i zobaczyłam Sebastiana.
-Misiek! - przytuliłam się do niego.
-Och Sam. - pocałował mnie w policzek.
-Nie wyjeżdżaj więcej.
<Sebastian??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz