sobota, 7 stycznia 2017

Od Kamili Cd Samanta

-Jasne, czemu nie.-uśmiechnęłam się, biorąc łyk ciepłego napoju i usiadłam przy stole kuchennym.
Sam zrobiła to samo, rozglądając się po pomieszczeniu. Mój żołądek był ściśnięty ze strachu, ale jednocześnie byłam pewna mojego wyboru. Jedyne co mnie stresowało był fakt, iż prędzej czy później będę musiała przekazać tą informację dziewczynie, która siedziała po drugiej stronie, nieświadoma niczego.
Dopiłyśmy szybko resztę herbaty i wyszłyśmy na dwór. Padał drobny śnieżek, który zaścielał od kilku dni ulice i chodniki w Flagstaff. Wsiadłyśmy do czarnego Bentleya, który stał na moim podjeździe. Pomimo, że miasto było dość duże, szybko dojechałyśmy do jego serca, gdzie znajdowało się nasze stałe centrum jeździeckie.
Gigantyczny budynek wypełniony był po brzegi sklepami różnych marek jeździeckich, których kolorowe witryny aż zapraszały do środka. Oczywiście z zapałem odwiedziłyśmy prawie wszystkie z nich, choć nasze uśmiechy szybko znikały wraz z pustoszejącymi kieszeniami... i portfelami. W końcu stwierdziłyśmy że na dzisiaj skończyłyśmy i pojechałyśmy do domu Samanty.
Wyciągnęłyśmy wszystkie torby i usiadłyśmy w salonie. Dziewczyna od razu zaczęła wyciągać swoje zdobycze, pytając również o moje, ale ja wiedziałam że muszę jej to powiedzieć. Tu i teraz, albo nigdy.
-Co jest? Czemu nic nie mówisz?-spytała wyciągając nowy czaprak dla Jarvana.
-Muszę ci o czymś powiedzieć, Sam.-powiedziałam szybko i spojrzałam jej w oczy.
-Co się dzieje? Nie strasz mnie...
-Wracam na studia.-odpowiedziałam na jednym oddechu. Sam popatrzyła na mnie delikatnie rozkojarzona, ale z ulgą.
-To... świetnie? Nie wiem co dokładnie mam powiedzieć, ale... jaki kierunek?
-Biochemia, tylko że...-w tym momencie przerwałam moją wy powiedź i spuściłam wzrok, wbijając go w miękki, włochaty dywan, który znajdował się pod naszymi stopami.
-Że co?
-Że... dostałam się na Oxford i jak wiesz... to jest w Anglii... ale przyjeżdżałabym tutaj raz na jakiś czas, bo studiach wracam, ale to zajmie przynajmniej 4 lata, a nie wiem czy nie zostanę przy okazji na specjalizacjach z psychologii. Jeszcze nic nie potwierdzałam, ale jestem zdecydowana... chcę wyjechać jeszcze w tym miesiącu.

<Sam?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy