- Jasne czemu by nie. - powiedziałem z uśmiechem - Chodź może następnym razem wybierzemy się na spotkanie w jakąś ładniejszą pogodę.
- Jasne - zaśmiała się
- No to do zobaczenia.
- Do zobaczenia - pożegnaliśmy się i każde poszło w swoją stronę
Przed powrotem postanowiłem wstąpić jeszcze na chwilę do stajni. Oczywiście gdy tylko wszedłem do środka zauważyłem Rosal.
- Hej - przywitałem się - Ty to chyba spędzasz tu całe dnie.
- Hej - odparła z uśmiechem - Coś się stało?
- Nie, właściwie to nic. Tak tylko przyszedłem się dowiedzieć co z Nugatem.
- Z Nugatem? - zapytała zaskoczona - W porządku. Lubisz go co?
- Powiedźmy - zaśmiałem się - Podbił moje serce już przy pierwszym spotkaniu.
- No proszę.
- Dobra, skoro wszystko w porządku to ja już pójdę.
- Ok.
Wróciłem do siebie. Musiałem najpierw nieco ogarnąć swój pokój. Potem mogłem ze spokojem się położyć. Leżałem trochę w łóżku zanim udało mi się zasnąć. Coś nie dawało mi spokoju ale sam nie byłem do końca pewny co. Następnego dnia przed wejściem do stajni spotkałem Samantę.
- Hej - przywitałem się - Co tam u ciebie?
Samanta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz