Zobaczyłam przed stajnią gliny.
Rosal mogę wiedzieć co się tu dzieje? - spytałam.
Gdy szczotkowałam Flike zobaczyłam rany na jej ciele i zgłosiłam do policji. - odpowiedziała.
Flike? - zapytałam. Nie wiedziałam co do za koń.
Jakiś czas temu ktoś podrzucił nam dwie klacze: Rouzalli i Flike - odrzekła Rosal - Rouzalli jest spokojna ale Flika...Jest trochę narowista.
Hhmmm... Na rodeo oswoiłam trochę dzikich koni. Może uda mi się to także z Fliką - odpowiedziałam.
No nie wiem... - Rosal nie była przekonana.
Zastanów się. Ja w tym czasie zajmę się Brendanem. Do zobaczenia! - powiedziałam i poszłam do stajni.
<Rosal?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz