Byłam straszliwe szczęśliwa że Rosal przyjęła Brendana. Ale czuł się trochę samotny. Nie miał w tej stajni żadnych znajomych koni. Poszłam do boksu Brendana.
Cześć kochany, jak się dzisiaj czujesz? - powiedziałam do Brendana a ten zarżał - przyniosłam jedzenie. - napełniłam jego żłób owsem a ten zaczął jeść.
Wiedziałam że będzie ci smakować - powiedziałam. Kiedy zjadł, wyszczotkowałam go i wyczyściłam mu kopyta. Potem go osiodłałam i ruszyłam na otwarty teren. Chciałam odszukać resztę koni które wypuściłam podczas pożaru. Kiedy biegliśmy z Brendanem zauważyłam białą klacz.
Wydawała mi się znajoma. Brendan od razu do niej podbiegł a ona do niego. Zarżał do niej a ona zaraz mu odpowiedziała. Widać było że się znają.
Błyskawica to ty! - krzyknęłam i zsiadłam z Brendana - jak ja cię dawno nie widziałam! - przytuliłam klacz. Zanim dostałam Brendana klacz mojej mamy się oźrebiła. Urodziła się mała biała klaczka. Nadałam jej imię Błyskawica. (zdjęcie Błyskawicy jako źrebaka)
Dałam jej tak na imię ponieważ biega szybko jak Błyskawica. Sześć miesięcy później dostałam Brendana. Zaprzyjaźnili się. Ale kiedy wybuchł pożar wypuściłam wszystkie konie. Nie wiem co przez ten czas działo się z Błyskawicą.
Dawno się nie widzieliście - powiedziałam - dobra lećcie - puściłam ich na chwilę. Wyglądali na szczęśliwych. (zdjęcie Brendana i Błyskawicy razem)
Zagwizdałam ale nie przybiegli od razu. Zagwizdałam jeszcze raz i nic. Pobiegłam w ich stronę.
Brendan! - zawołałam a ten od razu przybiegł z Błyskawicą.
Chodźcie koniki - powiedziałam i wsiadłam na Brendana a Błyskawica szła za nami. Kiedy przyjechałam do stajni zauważyłam że Błyskawica ma jakiś taki duży brzuch.
Może jesteś w ciąży! - pomyślałam. W końcu wiele lat minęło. Może kiedyś spotkała się z Brendanem i zaszła z nim w ciąże. Tego nie wiem, ale jeśli to ciąża to chyba 10 miesiąc bo Błyskawica miała naprawdę duży brzuch. Dotknęłam jej brzucha i coś się tam poruszyło. Byłam już pewna że jest w ciąży. Poszłam do Rosal i opowiedziałam jej to.
<Rosal?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz