-Za 15 minut -odpowiedziałam -Kiedy dowiedziałam się o klaczy zadzwoniłam do weterynaża i zaraz powinien być.
Tak jak przewidywałam chwilę po tym zjawiła się do konia. Dokładnie badając konia umiał stwierdzić czy krycie się powiodło.
-Spodziewajcie się źrebaka -po wszystkim zawołał pogodnie.
-No i fajnie, co ty na to Kamila?? -zapytałam stojącą obok mnie dziewczynę.
Ręce jej drżały.
Kamila??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz