KOTEK
-Jasne, jasne....
Mój koń nie był szczególnie zadowolony więc nie wchodziliśmy głęboko. Za jakieś 10 minut oboje stwierdziliśmy, że pora wracać.
-Więc, co Sam... będziesz nadal robiła sobie tatuaże bez pohamowania?? -przekręciłem oczami. -Myślałem że zmądrzałaś już.
-Jak to? Przecież lubisz mnie taką jaka jestem -zaśmiała się a wtedy oboje ruszyliśmy w szaleńczy galop!
<Sam??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz