LONŻA
Wzięłam Onyx, żeby poćwiczyć na lonży. Chodzenie na uwięzie coraz lepiej nam szło. Wprowadziłam ją na mały maneż i zaczęłam ją lonżować. Nie była za bardzo przyzwyczajona, ale starałam się jej za bardzo nie poganiać batem, ani nie szarpać za linkę.
-Ładna klacz-usłyszałam za sobą. Spostrzegłam, że ktoś siedzi na płocie i nas obserwuje.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz