piątek, 23 września 2016

Od Hanne Do Oliver'a

Pokręciłam głową. Wiedziałam jak to się skończy. Gdy tylko weszłam do salonu zobaczyłam ojczyma, który spał na ziemi. Szturchnęłam go stopą.
-Idź do spania, świnio.-wyburczałam i sama poszłam do pokoju, po drodze wchodząc do łazienki.
Uniosłam brwi, gdy zobaczyłam zabrudzoną całą łazienkę i Oliego - śpiącego w wannie.
Zostawiłam go tam i poszłam spać. Miałam lepszy pomysł od budzenia go w środku nocy.

~~~~Rano~~~~

Wstałam specjalnie wcześnie, bo już o szóstej rano byłam na nogach.
Wbiegłam uśmiechnięta do łazienki i odkręciłam zimną wodę, która od razu uderzyła w Olivera. Chłopak poderwał się, ale zaraz potem opadł z powrotem.
-Wyłącz to.-wyszemrał.
-Słucham? Musisz mówić głośniej!-wydarłam się i przekręciłam kurek na lodowatą, wychodząc szybko z łazienki.
Zbiegłam po schodach i puściłam na wielkich głośnikach "Can you feel my heart?", robiąc przy okazji śniadanie. Rozbiłam kilka jajek na patelni, zrobiłam kawę i kilka kanapek, a sobie miskę owsianki z malinami i jagodami.
Oliver i mój ojczym weszli powoli do przedpokoju i wyłączyli muzykę.
-Hej, ja tego słuchałam.-powiedziałam, trzymając w jednej ręce drewnianą łyżkę, którą nakładałam jedzenie na talerze.
Oli trząsł się z zimna, zaciskając ręce w pięści na jego przemoczonym podkoszulku. "Mężczyźni", a raczej dzieci, usiedli przy blacie.
-Możesz podać mi wodę?-spytał w końcu któryś, ale ja podsunęłam im talerze i dwa kubki z parującym, ciemnobrązowym napojem.
-O nie, nie. Nie po to stałam przy garnkach cały ranek, żebyście wypili tylko szklankę wody. Jedzcie.-powiedziałam, wypychając sobie buzię moim posiłkiem.
Ze złośliwym uśmiechem oglądałam, jak spojrzeli na siebie, a potem z wykrzywionym ustami zaczęli grzebać w jajecznicy.
-Coś nie tak?-spytałam cała w skowronkach, patrząc jak cierpią.

<Oliver??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy