MIESIĄC MIODOWY
-No jasne. - i wziąłem ją na bark.
-Michał ... Michał. - śmiała się.
-Co Skarbek?
Zbyt bardzo się śmiała aby odpowiedzieć. Pocałowałem ją.
Wróciliśmy do domu i staliśmy na balkonie.
I nagle zobaczyłem w telefon.. poczta głosowa odsłuchaliśmy to było od nianki:
-Aaaa... Michał, E..emi zostaw je, ty potworze! Wracajcie wasze.. wasze... dzieci.... dzieci....(zanosiła się płaczem) porwał..... po... były... Emily.... wezwałam policję.
Popatrzyłem na datę był to dzień wczorajszy.
<Emily??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz