wtorek, 25 listopada 2014

Od Kamili

PODWYŻKA

-Jasne.-uśmiechnęłam się. Poćwiczyłyśmy jeszcze trochę. Wróciłam do domu do moich małych pociech. Rosły jak na drożdżach. Nie mogę myśleć o tym że za mniej niż miesiąc ich ze mną nie będzie.
***Następny dzień***
Rosal pokazała mi konie, które chciała kupić do stadniny. Oczywiście, wszystkie były piękne i w jej stylu, tylko że myśląc o nowych koniach myślałam o koniach sportowych, a nie na pokazy czy kolejne rekreacyjne konie. Poza tym dużo jest koni dla zaawansowanych, a coraz częściej miałam jeźdźców dopiero zaczynających.. z kuców ostatecznie została Dunga i Frisbby.
-Są piękne, ale myślałam o trochę innych koniach...
-To znaczy.
-Kilka rekreacyjnych, ale bardziej dla początkujących i kilka sportowych, głownie do ujeżdżenia i biegów przełajowych. Na przykład takie:

 - Milano kuc islandzki dla początkujących. Bardzo usłuchany i zgodny.
 - kuc walijski sekcji b. Bardzo delikatny na wędzidle, idealnie ujeżdżony. Stworzony do jazd dla najmniej zaawansowanych
 - Firenze koń PRE. Może chodzić w rekreacji, ale ma gigantyczny potencjał do ujeżdżenia, który wykorzystywał poprzedni właściciel.
 - Miyuki klacz bashkir curly świtna do wyjazdów w teren i na lonżę czy oprowadzki. Do lekkiej rekreacji.
 - Arisona klacz holsztyńska do biegów przełajowych wyższego stopnie. Odważna i dążąca do celu.
 - Minesota klacz huculska. Idealna na początki. Zaliczona próba dzielności i ścieżki huculskie.
-I co o nich sądzisz?
<Rosal?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy