poniedziałek, 17 listopada 2014

Od Fabiana

(to opowiadanie było przed wypadkiem Fabiana)
CZEMU TO NIE KONIEC?!

 -Wstałaś? -szepnąłem.
 -Ychy... -ziewnęła.
 -Śniadanie już dali -uśmiechnąłem się i położyłem na tacy jedzenie podsuwając dziewczynie.



 -Um...

***
Przez wolny czas byliśmy na zakupach.. kupiłem miśce kilka drobiazgów, wspólnie oglądaliśmy w parku wczesny zachód słońca.



Poszliśmy do kina na horror. No jak to by bez popcornu :)



Rozstaliśmy si.e po północy pocałunkiem pod jej domem....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy