(to opowiadanie było przed wypadkiem Fabiana)
CZEMU TO NIE KONIEC?!
-Wstałaś? -szepnąłem.
-Ychy... -ziewnęła.
-Śniadanie już dali -uśmiechnąłem się i położyłem na tacy jedzenie podsuwając dziewczynie.
-Um...
***
Przez wolny czas byliśmy na zakupach.. kupiłem miśce kilka drobiazgów, wspólnie oglądaliśmy w parku wczesny zachód słońca.
Poszliśmy do kina na horror. No jak to by bez popcornu :)
Rozstaliśmy si.e po północy pocałunkiem pod jej domem....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz