YYY...PROSZĘ
-Niestety -westchnąłem. -A przeprosiłem cie.
-Można tak powiedzieć.
-To sorki -przytuliłem ją.
Po wypisaniu ze szpitala nie zawiązywaliśmy zbyt kontaktów spotkałem się z Evelin. Jednak z Sam dużo pisaliśmy a mi przypominały się wspólne chwile z nią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz