sobota, 15 października 2016

Od Oliviera Do Hanne

Siedziałem na ławce na dworcu. Nie czekałem na autobus, nie czekałem na nic... Po prostu siedziałem nie wiedząc co zrobić. Byłem załamany postępowaniem swoim... Nie wiem co co w ogóle przyjechałem.. Mogłem zostać w stajni. Bynajmniej nie doszłoby tu do tylu kłótni. Czy tylko ja tu zawiniłem? Odpaliłem papierosa i siedziałem w zamyśleniu o mojej małej Hann.. Zraniłem ją. Wstałem i poszedłem w stronę mostu. Ustałem na krawędzi i zacząłem rozmyślać ze łzami w oczach.

<Hanne??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy