DZIECKO
-Ty chyba nie wiesz ile ja przeżyłam! Nie wiesz ile to dla mnie znaczy!
-To znaczy?? -skrępował się.
-Nie! Kategorycznie nie! -wyszłam trzaskając drzwiami.
A to dup**! Co on sobie myśli??! Wtedy zadzwoniłam do Martyny. Była to znajoma niańka.
Zgodziłą się być nianią Kacpra. Przemyślałam wszystko. Chciało mi się płakać, ryczeć. Wtedy podszedł Fil. Objął mnie.
-Chce! Dla ciebie wszystko -mocno go złapałam a łzy leciały mi same.
<Filiph??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz