TO JUŻ INNE ŻYCIE
Pocałowałam go.
-Dzięki, e rzeczy są śliczne.-powiedziałam przytulając go. Ustaliliśmy datę ślubu. Nie zostało nam dużo czasu. Od następnego dnia wzięliśmy się za przygotowania. Zaczęliśmy pisaź i wysyłać zaproszenia, które wyglądały mniej, więcej tak:
Poczym wyskoczyłam do sklepu z ubrankami dla dzieci i kupiłam:
Po powrocie zastałam Michała który nadal pisał zaproszenia.
-Zapraszamy ludzi ze stajni, prawda?
<Michał?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz