poniedziałek, 29 grudnia 2014

Od Diany

SAMARANTIA

 Ćwiczyłam z moją ulubienicą od 3 godzin. Zabrałam ją potem do boksu a sama poszłam do Michała, który była akurat w stajni.
 -Cześć -przywitałam się.
 -Hej.
 -Słuchaj strasznie mi się nudzi. Może byśmy gdzieś wyszli? -zaproponowałam.
 -Na przykład?
 -No nie wiem do kina czy baru, jak wolisz.

<Michał?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy