LORDZIE
-Tak, a co?-zapytałam i spojrzałam na dziewczynę.
-Mogłabym się dołączyć?-spytała mnie. Wzruszyłam ramionami.
-Grupa nie jest dziś duża, ale dość zaawansowana. Jeśli myślisz że dasz radę to wskakuj na konia i na ujeżdżalnię.-powiedziałam. Od razu podeszła do Nissy.-Ale na pewno nie na niej.
-Dlaczego?!-zdenerwowała się na mnie.
-Słuchaj, ja jeszcze nie widziałam jak jeździsz, a nie chciałabym żeby stało się coś, czego obydwie nie chcemy. Możesz wsiąść na Wizura, albo mogę odstąpić Ci nawet Fobię, przy mnie na ujeżdżalni będzie grzeczna jak aniołek, a ma na prawdę świetne chody i skacze fenomenalnie. Najwyżej będę mogła Ci jutro jako rekompensatę poprowadzić jazdę na Nissy, to już twoja decyzja.-spojrzałam na nią. W sumie mi nie przeszkadzała dodatkowa osoba na ujeżdżalni, ale to ona zadecyduje czy woli jeździć na koniach które ja jej wybiorę czy w ogóle, przynajmniej przy mnie.-To jak będzie?-dodałam.
<Vidiana??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz