CZY WYJDZIESZ ZA MNIE?
Zakryłam usta ręką i wciągnęłam powietrze do płuc.
-O mój Boże.-westchnęłam.-Oczywiście że tak!-krzyknęłam i przytuliłam go najmocniej jak umiałam.
-Kocham Cię.-szepnął mi do ucha i pocałował mnie w policzek. Uśmiechnęłam się tylko i oddałam mu pocałunek. Był najlepszym chłopakiem, jakiego poznałam w całym moim życiu, mimo że różniliśmy się trochę z charakteru. Wróciliśmy do domu. Zasnęłam dość szybko, Fabian przytulił się do mnie przez co czułam się o wiele bezpieczniej.
*********************************************
Weszłam do baru. Fabian zostawił mi karteczkę, że wróci później, ale nie aż tak późno! Jest już prawie północ. Rozglądnęłam się szybko dookoła. Zauważyłam go. Fabiana i... Sam! Całujących się. Podbiegłam do nich, myśląc że to tylko żart.
-Fabian?!-krzyknęłam i pociągnęłam za rękę. Spojrzał na mnie ze złośliwym uśmiechem. Wziął do ręki szklankę i wylał na mnie jej zawartość śmiejąc się razem z resztą baru. Zaczęłam płakać. Poczułam jak łapie mnie za rękę.
-Nie!-krzyknęłam i zapłakana poderwałam się z łóżka. Przestraszono chłopak usiadł obok mnie. Oparłam głowę na rękach.
<Fabian??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz