TATUAŻ
-Wiesz, tak na prawdę nie znam Cię za dobrze. Nie mam prawa mówić tak o tobie skoro nie wiem czy to prawda.-uśmiechnąłem się. Nic nie powiedziała, tylko się uśmiechnęła. Wzięliśmy nasze kubki i ruszyliśmy w drogę powrotną. Przy stajni przez przypadek popchnąłem Milly, która wylała na siebie gorącą jeszcze kawę.
-Aaa!-krzyknęła. Szybko ściągnąłem z niej sweterek, ale nie wiedziałem że nie ma nic pod spodem. Odwróciłem się do niej tyłem wyciągając tylko w jej stronę rękę w której trzymałem bluzkę.
-Przepraszam!-powiedziałem patrząc w przestrzeń przed sobą.
<Milly??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz