EVELIN
Popatrzyłam na niego i przygryzłam wargę. Fabian przez chwile odwracał wzrok, ale po chwili zaczął mnie całować. Kochałam go tak mocno, nie mogę wyobrazić sobie bez niego mojego życia, a dziecko na pewno wzmocni nasze uczucia.
~~~Po kilku miesiącach~~~
Powoli zaczęłam tracić nadzieję że uda mi się zajść w ciążę, staramy się już tak długo, a dalej nic. Siedziałam na kanapie obliczając mój cykl, aż w pewnym momencie uzmysłowiłam sobie coś.
-Kochanie, dzisiaj jest 27?
-Tak, a co?-odkrzyknął, a ja z wrażenia aż pomięłam kartkę w kalendarzyku.
-Odpowiesz mi? O co chodzi?-klęknął przede mną zatroskany. W odpowiedzi pokazałam mu zeszycik. Spojrzał na niego, a potem na mnie z pytaniem w oczach.
-Okres mi się spóźnia, drugi tydzień!
<Fabian?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz