NIESPODZIEWANE
-Hm... Musiało ci to zająć sporo czasu a koń jest młody i ma zaledwie 4 lata... musiałaś znaleźć go maleńkiego -popatrzyłam na nią z niedowierzaniem... popatrzyłam na jej konia.
Ten ułożony koń o masywnej budowie był kiedyś dziki... zasmiałam sie pod nosem. A ona go zajeździła cos mi nie grało. Poza tym mieszkawy w kraju, w którym koni się od tak nie pożuca a dzikich tu nie ma. Mniejsza... podeszólam do Rudego i dotknełam go od uszu w duł a kon nie zareagował. Był tak sobie obojętny. Poza tym koń mający 4 lata i skaczący tak:
Musiał trening sportowy zacząć bardzo wcześnie. co zrujnowało by jego końskie życie i naturalny urok.
-Musicie być zrzyci -stwierdziłam układając sobie to w głowie.
-Bardzo go kocham -usmiechnęła się.
-Ja z Oshi nie jeździmy sportowo... może troche rekreacyjnie, ale staramy się nawiązywać inne więzi niż jazda konna to nie dlatego mam konia bo lubie jeździć. Tylko dlatego że ją kocham. A ty jak poczułas że kochaszz konie?
<Kate??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz