NOWE MIEJSCE
Pojechaliśmy galopem nad pewne jezioro:
-Ślicznie tutaj prawda? - spytałam go.
-No.
Zdjęłam tylko koszulę i zostałam w topie i w spodenkach. Po chwili zdjęłam top bo nie chciałam mieć wszystkiego mokrego. Wzięłam rozpęd po kładce i skoczyłam do ciepłej wody. Wynurzyłam się i krzyknęłam do Franczeska:
-No dawaj!
-Dobra! - szybko zdjął koszulkę w biegu i skoczył do wody.
Gdy tak pływaliśmy zaczynaliśmy się wygłupiać.
-Zaraz wracam.
Wybiegłam na brzeg i wzięłam telefon do dłoni:
-Crys..
-Tak Sam?
-Możesz przyprowadzić do mnie moje psy?
-Spoks.
Po pięciu-dziesięciu minutach zobaczyłam jak Crystal uśmiechnęła się do mnie i puściła psy które od razu zaczęły biec do mnie:
- Rocki
-Deka
-Astra
-Shadow
-Sara
-Maja
-Ellie-Milly
I najukochańsza ze wszystkich Hati:
-No chodźcie!
I całe stado ruszyło na mnie.
-No co łobuziaki do wody!
Ja znów skoczyłam do wody z kładki ale przedtem najmniejszym szczeniakom założyłam kamizelki.
<Franczesko??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz