W SUMIE TO NIE WIEM CO
Siedziałam aktualnie na płocie, chcąc nacieszyć się lekkim, ciepłym wieczornym powietrzem. Obok siebie poczułam oddech na nodze. Odruchowo poklepałam Onyx po pysku.
-No co jest, mycho?-spojrzałam na nią. Podniosła lekko łeb i delikatnie pochyliła uszy. Zaczęłam drapać ją przy ganaszu. Lubiła to. Nagle usłyszałam kroki na ścieżce. Spojrzałam w tamtą stronę i podniosłam brwi. Ku mnie szedł chłopak. Nigdy go nie widziałam, ale obiło mi się o uszy, że mamy nowego chłopaka w stajni. Spostrzegł mnie i uśmiechnął się.
-Hej-poniósł rękę.
-Siema-odparłam cicho.
<Harirson?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz