poniedziałek, 8 czerwca 2015

Od Harrisona

NOWY

-Ti ti ti ti tit ti tiitit!!! - dwonił budzik

Wstałem i wyłączyłem go. Jak zwykle pierwsze co zrobiłem to poszedłem szybko wsiąść prysznic a potem się ubrałem w zwykłe spodnie tak samo jak bluzkę i Vansy. Idąc w kierunku drzwi od razu mi się przypomniało że dzisiaj idę do stajni Nimfy.

-Packi, chodź tutaj wybieramy się w nowe miejsce. - powiedziałem i po paru sekundach ujrzałem Packiego i jego merdający ogonek.

Wziąłem smycz i schyliłem się aby przyczepić ją do obroży Packiego. Jak już wszystko zrobiłem wziąłem klucze od mieszkania i wyżłem z mojego mieszkania. Akurat stajnia była 10 min. od mojego domu więc szybko dotarłem do stajni Nimfy. Wszędzie gdzie się rozglądałem było widać konie. Bez żadnego powodu Packi zaczą szczekać i merdać ogonem.

-Ee, cicho mi bo konie przestraszysz. - rzekłem stanowczo patrząc jak Packi gryzie smycz.
-Cześć.

<Crystal??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy