EVELINE
-Och Eve, co by nie było i tak będę z tobą szczęśliwy, nie potrzebuje do tego dziecka, ale jeśli ty tego chcesz jestem gotowy je mieć... Nigdy o tym nie zapomnij. Kocham cię, po prostu... nic więcej mi nie trzeba -złapałem ją za rękę siadając obok.
-Ale ty chcesz dziecka...? -spojrzała na mnie niepewnie.
-Chce ciebie a jeśli dasz nam dziecko pokacham je tak jak ciebie -uścisnąłem mocniej jej dłoń. -Więc upewnijmny się.
<Eveline??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz