wtorek, 6 stycznia 2015

Od Jassona

TATUAŻ

Przewróciłem oczami.
-Mill to tylko przypadek, może nie był dobrze powieszony.-powiedziałem poprawiając go.
-Ale Jass!
-To wszystko można wytłumaczyć, nie szukaj drugiego dna we wszystkim!-nie wytrzymałem w końcu. Spojrzała na mnie i odetchnęła głośno.
-Może masz rację, ale...
-Nie ma żadnego ale!-powiedziałem i przytuliłem ją. Zjedliśmy śniadanie.
-To może pójdziemy do basenu?-zaproponowała Mill.
-Jasne, tylko przebiorę się.-powiedziałem i pobiegłem do góry. Gdy zszedłem Milly wchodziła już do wody. Wskoczyłem do basenu krzycząc dziko. Mill zaczęła się śmiać.
-Złapię Cię.-krzyknąłem płynąc w jej stronę. Złapałem ją za górę od stroju i pociągnąłem w swoim kierunku.
-Nie!-zaśmiała się wierzgając nogami. Zaczęliśmy się śmiać. Oparłem ją o ścianę basenu.
-A tobie tylko jedno w głowie!-powiedziała patrząc na mnie złośliwie.
-Ha, trzeba odpracować te dwa tygodnie.-zaśmiałem się i zacząłem ją namiętnie całować.
<Mill?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy