TO NIE KONIEC ŚWIATA.
- Wiesz ostatnio byłem z Rosal w lesie około 3 km od nas. Możemy postępować i pogadać. Konie po tak wyczerpującym treningu powinny odpocząć - zwolniłem Duke.
- No dobrze -odpowiedziała.
Otworzyłem wyjście z placyku. Za zakrętem wjechaliśmy w polną drogę.
- Byłaś tu??
- No nie wiem, może ... ale chyba nie.
- Jak tam u ciebie leci?
- Po trochu - zaśmiała się.
Po piętnastu minutach pogawędki wjechaliśmy w lasek.
- Znasz drogę?? -zapytała rozglądając się za siebie.
- No jeszcze trochę i będzie tu polana.
- A... oberwałam gałęzią!... hy...!
- Nie marudź, lepiej opowiadaj jak tam z nogą?
Ariadna??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz