SPOTKANIE
-Wyglądasz prześlicznie. - powiedziałem z małym zawstydzeniem.
-Dziękuję. - gdy to mówiła policzki jej zaczerwieniały.
-Przepraszam Cię za Kampiego. Przez niego musieliśmy skończyć szybciej teren.
-O Boże, nic się nie stało. Przecież to tylko piesek.
Siedzieliśmy rozmawialiśmy aż doszła 20:30. Pomyślałem, że to ten moment. Złapałem Emily za rękę i spytałem :
-Emily od samego początku jak Cię zobaczyłem pomyślałem, że to będziesz ty. Chcesz zostać moją dziewczyno?
I wtedy wręczyłem jej bukiet różowych róż.
Emily??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz