KTO JEST W SIODLARNI?
Pewnego razu gdy akurat szczotkowałam Elipsię zauważyłam kontem oka postać człowiek wchodzącego do siodlarni. Poszłam tam.
- Hej -powiedziałam.
- Cześć, jestem Corpn.
- Lidia, co ty tu robisz?
- No wiesz uczę się jeździć, to moje hobby, od razu po innym -zaśmiał się.
Pomyślałam, że nie będę go wypytywała.
- Ale umiesz jeździć, do którego poziomu?
- Odpytka z matmy>? -spojrzał na mnie.
- Nie... ale no jakby to... bo chciałam wybrać się z tobą na trening na moim koniu Elipsie.
- A... to spoko, nawet już w terenie byłem. To może pojedziemy gdzieś razem?? -zapytał.
- Nie muszę poskakać... niedługo Rosal mówiła, że zorganizuje zawody, mała liga - oświadczyłam.
- A... tam ja nie umiem i żyję.
- To ty możesz potrenować trochę na Dundze, jej źrebak nie będzie sprawiał kłopotów.
- Żartujesz!! Na Czarcie! -oburzył się -Na pewno nie na hucule!
- Ej... nie ma instruktorki teraz więc nie marudź to nie jest koń na twoje możliwości-nie odezwał się.- To może na Millan?
- No już lepiej -poszedł po konia.
Kiedy wrócił Elipsa była już wyszykowana.
- To co trenujesz??? -zapytałam.
Corpn??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz