poniedziałek, 9 maja 2016

Od Leji PRACA

PRACA

Chodziłam bezsensownie po terenach Stajni nimfy. Słońce się nie pokazywało, przez co było troszkę zimno, ale ja na to nie patrzyłam. Bo patrzyłam jedynie na trwę, miękką, zieloną i dosyć ładną. Ros powiedziała że mam posprzątać boks jakiemuś konikowi, bo prawie wszystkie są na pastwsku. No ale co jak co, jeden z instruktorów uczy dzieci, jak się jeździ, a ja nie mogę przejść. W końcu obok mnie przeszła grópka dzieci, kierójących się do samochodów. Chłopczyk i dziewczyna do czerwonego, w którym siedziła najpewnuej ich mama.Jedna dziewczynka, do zielonego, dosyć nowoczesnego samochodu, w którym siedziała jej rodzina. A reszta dzieci do autobusu. Szybko poszłam do stajni i przepatrzyłam wszystkie drzwiczki boksu, aż w końcu wybrałam Łexi, zaczęłam go sprzątać, wyczyściłam boks na błysk, a potem wprowadziłam klacz, to teraz trzeba wybrać kolejnego konia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy