TRUDNE CHWILE
-A więc?- dodała po chwili.
-Mówiłam o tym że, no wiesz..- westchnęłam, robiąc się cała czerwona.- Chyba ją lubię.- powiedziałam odwracając wzrok w inną stronę.
Dziewczyna spojrzała się na mnie z dziwieniem, na pewno myślała że to było tylko chwilowe. Jednak zaskoczyłam ją moim wyznaniem. Wreszcie odważyłam się coś powiedzieć:
-Na pewno myślałaś że skończyłam z tym wszystkim.- szepnęłam uśmiechając się nerwowo.
-Raczej tak.- rzekła nadal przyglądając się mnie.
-Może jestem jakaś dziwna, ale ja zakochuje się nie w wyglądzie tylko w samej osobie, charakterze.
I wtedy Hailie mnie mocno przytuliłam, a ja odwzajemniłam ten gest. Dopiero teraz zrozumiałam że nie muszę już się bać swoich uczuć.
-Jednak widocznie twoje chamskie serduszko zmiękło.- zażartowała wypuszczając mnie z uścisku.
-Widocznie tak...
<Hailie? brak weny :c>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz