-Nie płacz..- próbowałam jakość pocieszyć dziewczynę.- On po prostu nie wie co traci.- po chwili dodałam.
Dziewczyna lekko uśmiechnęła się do mnie, ale i tak widać było po niej że jest załamana. Co raz więcej łez spływało po jej policzku, a ja nie wiedząc co zrobić po prostu przytuliłam ją.
-Ej, wszystko będzie ok.- powiedziałam.
-Obiecujesz?- Hailie zapytała się.
-Obiecuję.- westchnęłam uśmiechając się.
I właśnie wtedy, zrozumiałam co powiedziałam. Przecież nie mogłam obiecać jej że wszystko się ułoży, ale mogłam obiecać jej to że wskaże jej to dobrą drogę. Po tej całej sytuacji pojechałyśmy do mnie do domu, chcąc poprawić jakoś dla dziewczyny humor zrobiłam popcorn i włączyłam Spangbob'a.
-Serio, ostatnio oglądałam to mając mniej niż 10 lat.- zaśmiała się.
-Dla tego postanowiłam to włączyć, aby przez te godzinę poczuć się chociaż trochę jak dziecko.- wytłumaczyłam siadając obok Hailie na kanapie.- A jak wiesz dzieci nie mają żadnych problemów, więc oglądamy!
< Hailie? brak weny XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz