PRACA
Jak codziennie przyszedłem do stadniny. Psa przywiązałem do płotu, a sam postanowiłem pójść zobaczyć się z moją klaczą. To będzie chyba zaledwie drugi raz kiedy ją widzę. Po chwili znalazłem się przy jej boksie. Klacz widząc mnie od razu podeszła jak najbliżej. Pogłaskałem ją po pysku lekko unosząc kąciki ust i wszedłem do boksu. Postanowiłem poćwiczyć trochę na niej. Szybko przyniosłem z siodlarni jej komplet sprzętu. Założyłem jej wszystko i wyprowadziłem klacz ze stajni. Wsiadłem na nią i ruszyłem w teren.
~*~
Wróciliśmy po około dwóch godzinach. Jak ten czas szybko minął. Golden Player była cała brudna więc od razu postanowiłem ją wyczyścić. Ściągnąłem z niej sprzęt i odniosłem go. Klacz grzecznie czekała na mnie przy prysznicach. Wszystko poszło mi szybko i sprawnie. Gold nie sprawiała żadnych problemów. Potem jeszcze wyszczotkowałem ją. Wypuściłem klacz na łąkę. Na koniec jeszcze dosypałem jej paszy i dolałem wody. Po tym jak skończyłem wszystko odwiązałem Abbysa. Stanąłem z nim przy płocie przy łące. Obserwowałem Golden Player, która stała z boku spokojnie skubiąc trawę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz