COŚ CZEGO JESZCZE NIE BYŁO
Puściłem dziewczynę przodem. Weszła na drabinę, mur i powoli zeszła drzewem. Byłem tuż za nią. Kurde! Czy w tą noc to się stało? Czemu nie pamiętam?! ''dziękuje za tą noc'' te słowa dudniły w mojej głowie. Chodziło o zoo.. czy ... . Kurde, nie zapytam jej, nie wypada.
-Nie pamiętasz, co nie? -odwróciła się i powiedziała do mnie z cwaniackim uśmiechem.
-Bardzo bym chciał.. -podrapałem się po karku.
-Hehh
-Ale cię pamięć nie zawodzi, prawda? -uniosłem brew.
-Wszystko.. dokładnie... -powiedziała.
-Ujawnisz mi?
<Aria?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz