ARE YOU FUCK KIDDING ME
-Jasne.
-Od kiedy tu jesteś?
-Od trzech dni.
Dziewczyna skinęła tylko głową. Zapadła chwila ciszy.
-Chcesz zapalić?-wyciągnęła do mnie paczkę.
-Nie, dziękuję. Nie palę-podziękowałam. Moja towarzyszka zaciągnęła się i oparła o ścianę boksu.
-Właściwie... która to Onyx?
-Stoi przy końcu. Kara hanowerka w niebieskim kantarze-odparłam, chwytając za pełną podściółki taczkę. Dziewczyna rzuciła niedopałek na ziemię i przydeptała go butem.
-Idę ją zobaczyć-uśmiechnęła się, po czym ruszyła w przeciwległy koniec stajni. Tymczasem ja wywiozłam zawartość taczki na obornik. Wywaliłam wszystko i zawróciłam z powrotem. Gdy weszłam do stajni, ujrzałam jak Katniss głaszcze Onyx po pysku.
<Katniss?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz