ARE YOU FUCK KIDDING ME
Zesztywniałam.
-Nie jestem ciekawą osobą.
-Na pewno jesteś.
-A więc co chcesz wiedzieć-zapytałam, pochylając głowę.
-Skąd jesteś... no wiesz, jak tam ci się żyło. Dzieciństwo. Takie rzeczy-uśmiechnęła się miło.
Wzięłam głęboki oddech.
-Zostałam zabrana od matki gdy miałam trzy lata-zaczęłam cicho- ojciec odszedł rok przed moim urodzeniem.
-Ale...
-Ach, no. Z tym człowiekiem moja mama była po ślubie... prawdziwego nie znam... no wiesz... mama była mocno pijana na imprezie... jestem przypadkiem... No ale dobra... Gdy opieka społeczna mnie zabrała, mama się powiesiła. Wychowałam się w domu dziecka, zaczęłam jeździć konno po skończeniu szesnastu lat, bo wtedy mogłam prawnie zarabiać. Teraz mieszkam sama. Pracuję. Mam Onyx. I tyle. Co w tym ciekawego?-opowiedziałam jej wszystko najciszej jak mogłam. Nie wiedzieć czemu zawsze tak wyglądały moje zwierzenia z przeszłości. Nie wiedziałam co robić, a nie chciałam patrzeć na towarzyszkę, więc skupiłam się na pleceniu jedną ręką warkoczyka na grzywie mojej klaczy.
<Katniss?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz