-Co ci jest w rękę. Pokaż -delikatnie podniosłam jej dłoń. -była sina, widać było świeży uraz.
-Alis spłoszyła się w terenie. -odparła.
-Chodź obandażuje ci ją w domu...
Nie wyglądało to dobrze byłam przerażona. Przecież mogła sobie ją złamać, a może już jest złamana.
-Crystal, może pojedziemy do szpitala, obejrzą ci rękę, to na prawde wymaga lekarza...
<Crystal?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz