piątek, 3 kwietnia 2015

Od Rosal

NOWA

 -Słuchaj, ona musiała po prostu ochłonąć... nie musiałaś po nią iść naprawdę... ta klacz jeśli sie spłoszy najlepiej z niej zeskoczyć i dać jej wszystko przemyśleć, daleko nie ucieknie ma już ponad 20 lat i zna te tereny jak własną kieszeń, serio jeśli by nie chciała wrócić teraz to bym z niej zdjęła siodło i ogłowie i sama by wróciła... nie ma co panikować to dobry koń, zobaczysz potem nas będzie przepraszać -zaśmiałam się...
 -Och... sory nie wiedziałam -zmieszała się trochę.
 -Nie szkodzi skoro tu jest to ją zabierzemy.
Wsiadłyśmy na klacze i stępem dojechałyśmy do stajni. Rozsiodłałyśmy konie. Było bardzo gorąco przewiązałam uwiąz przez kantar.
 -Idziesz pławić? -spytałam Crystal.

<Crystal??>

(Jak coś to Rosal naprawdę umie poradzić sobie z końmi :) żeby nie było )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy