Uniosłam obie brwi, ale nic nie powiedziałam. Kamila wróciła po jakichś dwudziestu minutach i prawie od razu poszła spać.
Przeciągnęłam się i wróciłam wzrokiem do telewizora. Leciał jakiś głupi program, o szesnastolatkach w ciąży, ale nie chciało mi się wstać po pilota, więc oglądałam co popadnie. (Chodzi o "Sixteen and pregnant" XD).
Nawet nie zwróciłam uwagi kiedy zasnęłam, ale obudziłam się koło pierwszej rano. Westchnęłam głęboko, kiedy przypomniałam sobie, że jeszcze muszę zmyć makijaż i się wykąpać. Wstałam ociągając się i zdjęłam bluzkę już w holu.
Rozebrałam się do końca i wskoczyłam pod prysznic. Kąpiel zajęła mi może 30 minut. Wyszłam, wytarłam się i założyłam bieliznę. Zaczęłam myć twarz i ją kremować, kiedy zauważyłam, że Oliver stoi oparty o ramę drzwi.
Krzyknęłam i sięgnęłam po ręcznik, zakrywając się. Chłopak dalej tylko stał i gapił się.
-E, może wyjdziesz?
-Zostawiłaś uchylone drzwi.
-Co z tego?!
<Oliver?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz