środa, 31 sierpnia 2016

Od Kamili Do Leona

Z uśmiechem zaakceptowałam dłoń kobiety. Podeszłam później do łóżka i nachyliłam się.
-Cześć, miło mi Cię poznać.-powiedziałam podając rękę dziecku.
Dziewczynka uścisnęła ją i popatrzyła na mnie dokładniej.
-Fajne włosy.-powiedziała.
Zaśmiałam się i usiadłam na krześle obok łóżka.
-To jak Leo, kiedy wracasz?-spytałam się z uśmiechem.-Chyba że wolisz zostać, skoro się rozgościłeś.-zaśmiałam się, a Elena zawtórowała mi.
-Tak, pokochałem to łóżko.-zaśmiał się.-Jeśli mnie zabierzesz to nawet dzisiaj, tak na serio.-dodał z uśmiechem.
Pogadał trochę z Emmą i Eleną, a ja spakowałam jego rzeczy i zaniosłam do samochodu. Pielęgniarki kazały Leonowi usiąść na wózek inwalidzki, z czego chłopak nie był zadowolony, ale ostatecznie udało się im przekonać go i pchając wózek dotarłam z nim do samochodu.
Zapaliłam silnik i ruszyliśmy. Pierwsza część drogi minęła w kompletnej ciszy, Leon dopiero odezwał się, gdy zboczyliśmy z trasy do mojego czy jego domu.
-Gdzie jedziemy?-spytał zdezorientowany.
-Spokojnie, spodoba Ci się. Musisz odpocząć od tego wszystkiego.-powiedziałam.
Droga zajęła nam jeszcze koło godziny. Z czasem zamiast domów zaczęły otaczać nas drzewa, aż w końcu zniknęliśmy, zjeżdżając w boczną, ziemistą drogę. Dróżka nie była wyjeżdżona, więc jakimkolwiek innym samochodem oprócz terenówką nie dało się tutaj dostać.
Naszym oczom zza zakrętu powoli ukazywał się mały domek.
Znalezione obrazy dla zapytania bajkowy domek w lesie
-Podoba się?-spytałam, kiedy drzwi otworzył nam Michał.

<Leon??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy