poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Od Olivier'a do Hanne

-O mała nie bądź taka sztywna..
Podszedłem do niej chwyciłem w talii i obróciłem. Zobaczyłem jej strach w oczach. Ale nadal ją trzymałem. Gdy ją puściłem powiedziałem:
-To jak nie chcesz, może chodź tylko posiedź. - uśmiechnąłem się.
Dziewczyna obróciła się i już trzymała klamkę.
-No zostawisz mnie samego?
Nic nie odpowiedział tylko weszła do pokoju. Zapaliłem fajkę i otworzyłem wódkę. Piłem, popijałem, piłem, śpiewałem, klołem. Zobaczyłem Ją.
-Olivier idź już proszę spać, nie mogę przez Ciebie zasnąć.
-Zamknij się.... Kurwa nic nie wiesz!
Stała i patrzyła się. Podszedłem do niej, i szybkim ruchem schyliłem się i pocałowałem.
-A teraz idź spać dziewczynko.
Patrzyła się. Następny papieros.
-Olivier prosze idź już spać.
Chwyciłem szklankę i jednych ruchem rzuciłem nią w stronę dziewczyny. Odskoczyła w bok, a szklanka się rozbiła o ścianę. Znów zacząłem pic. Odpłynąłem na kanapie,

<Hanne?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy