wtorek, 26 stycznia 2016

Od Hailie

ZACZEKASZ?

 Siedziałam oparta o boks Łexi. Bardzo lubiłam tą kobyłkę. Zawsze jest taka milutka i fajnie się ją szczotkuje. Przeszukiwałam telefon gdy do stajni weszła jakaś dziewczyna. Schowałam iPad'a do kieszeni i wstałam.
 -Hailie jestem -podałam z uśmiechem dłoń dziewczynie.
 -Anna, mów mi An- chwyciła moją dłoń.
 -Długo jesteś w tej stajni?
 -Jestem nowa -zaśmiała się.
 -To witaj w klubie- dołączyłam do niej.
 -Jesteś tu bo czekasz na jazdę?
 -Nie. Po prostu lubię towarzystwo koni- wzruszyłam ramionami.
 -Wyszczotkujemy razem któregoś? -zaproponowała.
 -No to wybierzmy najbrudniejszego- zachichotałam i przeszłyśmy się przez stajnię.
 -Mi się wydaje, że brudasem numer 1 jest Harpon -wskazała haflingera.
 -No.. i te jego zaklejki- podeszłam i dotknęłam jego pyska na co koń parsknął.
 -Idę po szczotki- poinformowała An.
 -A ja zaprowadzę go do myjki- dodałam.

<Anna? Co będzie dalej? :D>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy